#hash-angrybeards#
Broda chroni faceta zimą i latem. W zamian za to i ty musisz się o nią czasami zatroszczyć. Nie zapominaj o niej przed wyruszeniem na basen, nad morze lub dokądkolwiek indziej. Jak ma zwykła broda dać sobie radę z żywiołami, które czyhają na nią latem? Wysoka temperatura, woda, pot, klimatyzacja, promienie UV, susza. Dlatego w lipcowym słońcu upiekliśmy dla Ciebie na chrupko najlepsze porady dotyczące pielęgnacji, za którą broda podziękuje Ci w tropikalnym upale.
Latem broda dostaje całkiem w kość. Funkcjonuje bowiem jako tarcza przeciwko wszystkim możliwym żywiołom – musi walczyć ze słońcem, chlorem podczas kąpieli w basenie i solą zawartą w pocie lub wodzie morskiej, jeśli masz dosyć kasy na egzotyczne wakacje.
To wszystko ją wysusza, osłabia i pozbawia naturalnego natłuszczenia. Słońce to w dodatku taki kurdupel, który promieniami UV potrafi pozbawić brodę odcienia i wysuszyć jej końcówki, które potem rozdwajają się i łamią.
Zaś wszystko, co przeniknie przez brodę, broda przyjmuje na klatę. Zmorą dla skóry mogą być oparzenia słoneczne, które występują częściej niż można by się tego spodziewać. Facet to wygodne stworzenie, no bo po co smarować zarost kremem do opalania, nie? Ale popatrz, także pod zarostem możesz upiec się jak dorodny homar. Nie jest to za bardzo widoczne, ale tym bardziej jest to niebezpieczne.
Aby w ciągu lata nie zmarnować kilkumiesięcznego, lub nawet kilkuletniego wysiłku, należy się trzymać kilku sprawdzonych spraw.
REGULARNE MYCIE CZYLI Największa tajemnica wszech czasów
Latem wszyscy pocimy się jak zwierzęta. Broda jest zapleciona, sklejona od potu i kto wie od czego wszystkiego. Pierwsza rada Cię więc nie zaskoczy. Bodę należy częściej myć.
Co drugi dzień wieczorem umyj brodę wodą i potraktuj ją porządnie pianą. Jest jasne, że nie użyjesz do tego płynu do kąpieli za kilka złotych, ale delikatnego mega pieniącego szamponu do brody wyjątkowej kostki myjącej lub przynajmniej porządnego szamponu do włosów.
Jeśli chcesz program myjący z najwyższej półki, lato to idealny moment do wypróbowania myjącej odżywki do brody, która odda brodzie wszystko, co mydło z solą i brudem jej zabrało.
PORZĄDNE PODLEWANIE JEST LEPSZE NIŻ 10 LEKARZY
Rano, kiedy dopiero gotujesz się, aby popływać w basenie lub morzu, wystarczy Ci woda. Nie trzeba szamponów, wystarczy tylko brodę opłukać. Genialność tego triku polega na tym, że broda wchłonie czystą wodę i nie będzie już absorbować tyle słonej lub chlorowanej.
Poranne odświeżenie możesz podnieść wyżej o jeden poziom z naszym Beard Hydrem. To głównie kwas hialuronowy i formuła zawierająca ekstrakt z owocu hibiskusa, który pomoże wtłoczyć w skórę niezbędną wilgoć.
Efektem ubocznym to spoko broda i skóra, która mniej się łuszczy, niemal nie swędzi i będzie sprawiać Ci radość także w końcówce lata – wystarczy, że zaczną spadać liście, na ziemię nie musi spaść także Twoja chluba.
Kto smaruje, ten jedzie
Mycie zatem mamy. Napojenie także. Teraz nadszedł czas na karmienie i także to, jak zatrzymać wilgoć w brodzie. To niemal nadludzki wysiłek w walce z wszechobecnym słońcem, solą i suchym powietrzem z klimatyzatorów.
Na lato jest idealny balsam do brody, który mocno się jej trzyma, odżywia ją i jednocześnie chroni przed srogimi warunkami otoczenia. W dodatku zatroszczy się o lekki styling, aby broda nie powiewała na wszystkie strony. Olejku do brody użyj najwyżej wieczorem, bo olejek całkowicie wystarczy do relaksu i wysiadywania w pubie.
Po jego aplikacji brodę zawsze wyszczotkuj, aby smar dotarł zupełnie wszędzie. W ten sposób wykonałeś ten punkt.
Pij. TAKŻE wodę
Na zewnątrz mamy gotowe, teraz zajmiemy się odżywianiem od wewnątrz. To pomoże Ci ograniczyć letnią destrukcję do minimum. Nie potrzebujesz do tego niczego innego niż wody i zdrowego odżywiania się. Spoko organizm to bowiem super podstawa zdrowej brody i porządnego wzrostu. Idealna sytuacja, jeśli codziennie wypijesz co najmniej 2,5 litra wody. Jeśli jesteś na etapie budowania masy lub treningu dwufazowego, wtedy potrzebujesz więcej.
Zdrowego odżywiania się nie można krótko opisać, ale ponieważ to jeden ze sposobów wspomagania wzrostu, pisaliśmy o tym więcej w artykule Jak przyspieszyć wzrost brody. Nie żryj jak zwierzę, a gdy nie możesz inaczej, to każde rano weź jednego Berdroida.
PORADA ostatniego ratunku
Poprzednie porady masz wykonane, na brodzie jednak ciągle dokucza nieprzyjemne odczucie? Masz od nas zezwolenie zrobić sobie degażowanie brody i ciut ją przystrzyc. Powinien to jednak zrobić doświadczony barber! W ten sposób brodę napowietrzysz i skóra nie będzie się tak szybko nagrzewać!
Podchodź do tego z rozsądkiem, nie dajemy Ci zgody na obcięcie całej brody na gładko! Pamiętaj, że broda chroni także latem, głównie kiedy jest długa i możesz się za nią ukryć niemal w całości. W dodatku zanim się zorientujesz, to nadejdzie zima. A gdy będziesz się trząsł z zimna, to będzie za późno, aby płakać, że przydałaby Ci się stara dobra broda.
Dodamy jeszcze domową radę, którą otrzymaliśmy od babci: „Czapka z daszkiem lub kapelusz jeszcze nikogo nie zabiły, tak samo jak używanie beta-karotenu lub kropla kremu do opalania.” Btw, chyba nawet istnieją kremy do opalania do włosów, których można użyć też na brodę. My nie próbowaliśmy ich, daj nam znać, jak się sprawdziły. Może kiedyś przygotujemy własne.
Nie zawracaj tym sobie głowy i ciesz się latem.
Niechaj rośnie!