Jak zadbać o ściernisko

Wszyscy jesteśmy chyba tego samego zdania: dbanie o brodę to męska sprawa. Nie dość na tym, że stanowi ona wabik na samiczki, ale ponadto z szesnastoletniego gołowąsa potrafi zrobić w krótkim czasie dwudziestopięciolatka. Prócz pozycji społecznej oraz podnoszenia samopoczucia ma jednak broda również praktyczne znaczenie – działa jak filtr, wyłapujący bakterie i brud, a zimą staje się pierzynką na twarzy, dzięki czemu skóra nie cierpi tak bardzo w wyniku padającego śniegu i mrozu.

Jeśli już się zdecydowałeś na hodowlę, ściernisko na twarzy daje Ci bilet wstępu do Beardlandu. Jeden postanowi zatrzymać się w tym punkcie, drugi decyduje się pędzić dalej. Bez względu na to, do której grupy się zaliczasz niniejszy artykuł doradzi Ci, jak zaoferować brodzie odpowiednią opiekę, żeby nie wyglądać jak oskubany kurczak i nie zamknąć drzwi innym, dłuższym wersjom.

DAJ MU WŁAŚCIWY KSZTAŁT

zizka (1)To, czym różni się przyszły brodacz od ludzi, kierujących się przysłowiem „leniwy ma w tygodniu siedem razy… jutro” jest to, że włosy na brodzie regularnie przycina i kształtuje. Jeśli „hodowlę” dopiero rozpoczynasz, pozwól brodzie przez kilka tygodni rosnąć – idealnie przez 4-6 tygodni. Dzięki temu możesz zauważyć, gdzie pojawiają się na twarzy łyse miejsca, a gdzie wręcz odwrotnie wyrasta piękna gęstwina. Potom  już nie ma żadnych przeszkód, by zdecydować się na odpowiedni styl brody. Inspiracją może Ci być inny artykuł, który właśnie przygotowujemy, ale też można zasięgnąć rady u doświadczonego  barbera, jeśli masz takiego w pobliżu i możesz mu zaufać. 

Po to, by ściernisko w końcu dobrze wyglądało, potrzebna jest regularna i precyzyjna pielęgnacja. Przy tak małej długości uwidoczni się najdrobniejszy błędzik podczas golenia, dlatego trzeba to robić mając poczucie pewności w ręce. Z drugiej strony włos w gruncie rzeczy do tej długości szybko dorośnie, błędne cięcie nie jest więc taką tragedią jak w przypadku kilkuletniego zarostu.

Kiedy już się zdecydowałeś na swój styl możesz śmiało ruszyć naprzód i rozpocząć pielęgnację. W przypadku, kiedy wolisz tylko zadbane ściernisko na całej twarzy, załóż na golarkę trymer i skróć włos na twarzy na wymaganą długość. Jeżeli natomiast zdecydowałeś się na długość niczym nieograniczaną, kichaj na maszynki do golenia i zajmij się od razu podgalaniem.  Opracuj w ten sposób kontury na twarzy oraz linie na szyi za pomocą shavetty lub klasycznej brzytwy. Te narzędzia nadadzą Twoim wąsiskom precyzji i kształtu według życzenia. Żyletkę w shavetcie utrzymuj zawsze ostrą, żeby nie powodowała podrażnienia skóry i wrastania włosów. Z tego samego powodu gól się zgodnie z kierunkiem wzrostu włosa. Równocześnie kształtuj wąsik pod nosem nożyczkami. Na koniec zajmij się jeszcze baczkami, może też zasługują na pielęgnację, ukształtowanie i skracanie. No i mamy gotowe.

ODPOWIEDNIA KOSMETYKA TO PODSTAWA

Alfą i omegą paradnej, zdrowej brody jest odpowiednia odżywka oraz czystość. Nieprzypadkowo mówi się, że gdzie jest czystość, tam jest zdrowie.  Do tego, by utrzymać twarz i ściernisko w czystości, korzystaj wyłącznie z preparatów do tego przeznaczonych – ideałem jest szampon do brody, który ani brody, ani skóry zbytecznie nie wysusza. Ewentualnie możesz sięgnąć po peeling, który usunie obumarłe warstwy naskórka i dzięki temu nie będzie dochodziło do wrastania włosków i wytwarzania się czegoś w rodzaju trądzika. Poszczególne włosy będą też dzięki temu łatwiej się przebijać na powierzchnię skóry, a korzystne składniki olejków/balsamów do niej.

Ze względu na to, że porost włosów na brodzie jest dla skóry procesem dość męczącym, potrzebne jej są na tej drodze w wystarczającej ilości środki odżywcze oraz nawadnianie. Dla codziennej pielęgnacji brody  polecamy stosowanie olejku oraz/lub balsamu dwa razy dziennie, najlepiej po prysznicu lub myciu twarzy, żeby broda od razu korzystała z dobrodziejstwa, jakie jej oferujesz.  Za zastosowanie takich preparatów podziękuje Ci nie tylko broda, która przestanie swędzieć i nie będzie produkować łupieżu jak śniegu w grudniu, ale również Twoja partnerka, która nareszcie natrafi na delikatny dotyk, a nie na szorowanie jak przy myciu garów.  

CARLNa temat tego, czy zdecydować się na olejek czy też raczej na balsam dowiesz się więcej w jednym z naszych artykułów. Najogólniej jednak obowiązuje zasada, że balsam nadaje się raczej do pogody deszczowej, dżdżystej, bo włos zapakuje i pięknie ochroni. Wytworzy równocześnie na skórze ochronną warstewkę, dzięki której negatywne oddziaływanie z zewnątrz skórze nie szkodzi. Do pielęgnacji ścierniska zalecamy z całą pewnością wybierać Carla Smootha. Jego skład jest delikatniejszy, w związku z czym włosa co prawda nie można spiąć do jakiegoś kształtu, ale tego i tak w przypadku ścierniska zrobić by się nie dało, a przy tym lepiej wnika do struktury skóry i brody. W porównaniu z nim jest olejek lżejszy, dzięki czemu łatwiej się wchłania.  Nie stwarza jednak tak silnej warstwy ochronnej, dlatego nadaje się raczej do zastosowania wieczorem, kiedy jesteś już pewien, że nigdzie nie wychodzisz, lub na zewnątrz warunki nie są aż tak brutalne, że nawet psa byś nie wypędził. 

Po nałożeniu balsamu lub olejku proponujemy jeszcze dodatkowo brodę przeczesać kartaczem. Do pielęgnacji ścierniska lub krótkiej brody idealnie się nadaje kartacz z gęstym i miękkim włosem. Dzięki takim cechom skóry zbytecznie nie rozdrażnisz, a raczej na odwrót – zapewnisz jej fajny masaż. Z niczym jednak nie można przesadzać, dlatego przeczesanie dwa razy dziennie (najlepiej rano i wieczorem) całkowicie wystarczy.

Jeśli zauważyłeś na swym licu łyse miejsca, ewentualnie chcesz wesprzeć i wzmocnić porost już istniejącej brody, polecamy kombinację  Dopingu oraz  Beardroids. Dzięki droidom pomożesz brodzie od zewnątrz, a skóra wzbogacona zostanie o idealne składniki odżywcze, potrzebne do wzrostu pięknej brody. Doping pompuj prosto na twarz i wmasuj do skóry. Możesz go zastosować tylko w łysych miejscach lub na całą powierzchnię twarzy. Podkreślamy jeszcze raz – jeśli jesteś piętnastolatkiem, którego od prawdziwej dorosłości hormonalnej dzieli jeszcze długa droga a pod nosem nie rosną nawet kłaki o wąsach nie mówiąc, nasze preparaty nic nie pomogą. Musisz po prostu zaczekać, aż ciało będzie ready. 

Poszczególne produkty można oczywiście wzajemnie kombinować. Jak to robić i co zastosować jako pierwsze – na ten temat więcej się dowiesz w naszej sekcji FAQ

Keep calm and stay bearded, boys!