Każdego roku, 23 czerwca, wypada jakże znacząca data w naszym życiu. Coś nam mówi, że za cholerę nie wiecie o czym mowa. Świętujemy Dzień Ojca, kojarzycie?
#strgpwr
Zdążyliście się pewnie zorientować, że walczymy o równouprawnienie i dlatego właśnie postanowiliśmy przypomnieć ludzkości o tym dniu i wykrzyczeć światu o straszliwej nierówności między międzyranodowym dniem matki, a dniem ojca. Byłoby przecież uczciwie świętować na równi oba te dni i okazać wdzięczność obojgu rodzicom. To jasne, że mama nosiła nas pod serduszkiem, ale to ojciec strzegł naszego bytu, pilnując swoich jąder.
Ogarnienie starszemu konkretnego prezentu to prawdziwa sztuka. Lecz głowa do góry – od tego jesteśmy tu my i właśnie przygotowaliśmy wystarczającą ilość prezentów nie tylko dla brodaczy. Inspiracji szukaliśmy w lesie i nad rzeczką – wiadomo, każdy człowiek ma inne wyobrażenie swojego idealnego dnia, ale ze starannie przeprowadzonych sondaży wynika, że zdecydowana większość ojców marzy o świętym spokoju. Wzięliśmy więc pod uwagę wszystkie ojcowskie przyzwyczajenia i 11 czerwca rzucimy na rynek takie kombo, że każdy zasłużony działacz ogarnizacji grzybiarskiej czy wędkarskiej byłby zachwycony.
Skupiliśmy się głównie na wędkarzach, sportowcach i tatuśkach w czwartym miesiącu. Lato wprawdzie już za rogiem, ale nigdy nie jest za późno na poprawę.
Jeżeli więc planujecie podarować staremu kubeczek z tekstem „NajlepszyTatuś na świecie“ pomyślcie najpierw, ile pracy, potu, wysiłku i łez kosztowało go, abyście mogli się urodzić. Ile używek musiał w siebie wsadzić, aby przetrwać jakoś okres waszego dojrzewania. Dobra, to co zamiast kubka?
NOWOŚCI POD STAREGO
Akcja POD STAREGO wystrzeli dokładnie o północy z 11 na 12 czerwca. Rzucimy na żer dziesięć nowości, w tym kilka limitowanych, czyli takich, które po wyprzedaniu towaru będą już nie do zdobycia. Bądźcie więc czujni i nie ociągajcie się, żeby nasz ziomek z powodu lamentów opieszałych nieszczęśników nie trafił potem na kozetkę do psychoterapeuty.
Podstawą będą z pewnoścą kosmetyki. Olejek na brodę Khalifa The Sheikh swoim zapachem przepychu i luksusu sprawi, że każdy grzybiarz przysiądzie na dupę z wrażenia. Klasycznym już balsamom Steve CEO i Carl Smooth urodzi się nowy trzeci brat, którego konsystencja jest kompromisem między pierwszym i drugim klasykiem. Ma dziarską nazwę Javier The Seducer, utrzyma dobry poziom brody nawet w deszczu, na wietrze, czy słońcu, a przy Was zatrzyma dodatkowo niejedną fajną siksę.
Trzeciego kosmetyku POD STAREGO chyba nie musimy Wam przedstawiać. Mowa o starym dobrym toniku do włosów. Z powodu niefortunnego opakowania zgłosiliście nam kilka przypadków uzależnienie włosów od alkoholu, postanowiliśmy więc zmienić nieco formułę. Proponujemy więc zamiast szkła opakowanie plastikowe z poręcznym psikaczem. Plus ekstra dozowniczek na 100 ml, idealny na podróż.
Chyba najbardziej wyczekiwanym gadżetem jest specjalny pierścień z pieczęcią. Znów rozżarzyliśmy paleniska na Górę Przeznaczenia, dorwaliśmy Orły Manwëgo, aby odtąd wszystkie pierścienie należały do nas. Efektem tego jest masywne stalowe cholerstwo, w którym drzemie ogromna moc wkurwu. Możną ją albo oswoić, albo przystęplować komuś podbródek – wybór należy do właściciela.
Dla uzdolnionych manualnie mamy dwa prezenty – możesz więc albo wskrzesić do życia atrakcyjną cizię w specjalnej kolorowance, albo też winylowymi vlepkami w stylu retro przywrócić sentyment do klasyki gatunku. Są jeszcze eleganckie bletki, w które można zawinąć wszystko, na co tylko przyjdzie ochota.
Jeżeli nasza First Kolekszyn ciągle Was jara, możecie wyłowić jeszcze więcej łupów! Na letnią porę mamy prawdziwe must have – czyli skarpety idealne pod sandała, bo przecież bez sandała i skarpety prawilne słowiańskie lato nie istnieje. Do wyławiania najbardziej dorodnych i atrakcyjnych okazów przygotowaliśmy kapelusz wędkarski. Jeżeli jednak przetrawienie całego lata na łowieniu atrakcyjnych rybek wydaje się stratą czasu, jest też coś dla tych, którzy gotowi są na ciężką pracę, krew, pot i łzy – mowa o wygodnej i fukcjonalnej koszulce sportowej.
Zależało nam, żeby z każdego gadżetu naszej serii (w szczególności z limitek) biła letnia aura, czil, relaksik, ciepło, dziewczyny i nogi w górze (nie ma znaczenia, czyje). Tak więc zrobiliśmy i mamy nadzieję, że ta letnia aura otuli też Ciebie. Do 11 czerwca!